Był środek nocy. Serce Anny zaczęło bić jak szalone i oblały ją zimne poty.
Bezprzewodowy glukometr połączony z wszczepioną pompą insulinową pokazywał gwałtowny spadek cukru we krwi.
Kiedy w organizmie Anny zachodziły gwałtowne zmiany, ona nie była niczego świadoma – spała.
Za to w jej glukometrze włączył się wyjąc alarm, ale Anna straciła już przytomność i nie reagowała.
Po długich sekundach bez reakcji Anny, glukometr połączył się z centrum telemedycznym, które stale monitorowało swoich cukrzycowych pacjentów.
Wystarczyła chwila, aby lekarz dyżurujący ocenił pojawiające się na ekranie jego komputera parametry pacjentki.
Anna weszła w stan ostrej hipoglikemii i jeżeli za chwilę poziom cukru w jej krwi nie zostanie wyrównany, dziewczyna zapadnie w śpiączkę.
Lekarz z poziomu swojego komputera błyskawicznie uwolnił odpowiednią dawkę glukagonu w pompie wszczepionej do jej organizmu i obserwował jak stan Anny stopniowo normalizuje się.
A ona niczego nieświadoma spała dalej.
Rano na swojej aplikacji w telefonie znalazła raport z przebiegu całego zdarzenia, skierowanie na wykonanie badań diagnostycznych oraz zalecenie odbycia lekarskiej wizyty kontrolnej.
Świadczenie usług medycznych w formie telemedycznej
Zgodnie z definicjami podawanymi w literaturze medycznej (źródło podaję poniżej):
Telemedycyna to najnowocześniejsza forma świadczenia usług medycznych wykorzystująca zaawansowane osiągnięcia informatyki i telekomunikacji do zdalnego monitorowania pacjentów na odległość.
Systemy telemedycznej opieki domowej monitorują pacjenta w sposób holistyczny, wykorzystując do tego zintegrowane systemy teleinformatyczne. Badają podstawowe parametry życiowe, jak np.: ciśnienie tętnicze, tętno, masę ciała, temperaturę, stężenie glukozy w krwi, saturację, kontrolują także przypadki omdleń i upadków.
Ponadto, dają pacjentowi możliwość odbycia interaktywnej wideokonsultacji z lekarzem lub innym członkiem personelu medycznego.
(M. Bujnowska-Fedak, P. Kumięga, B. Sapilak: „Zastosowanie nowoczesnych systemów telemedycznych w opiece nad ludźmi starszymi, Family Medicine & Primary Care Review 2013; 15, 3: 441–446.)
Tyle medycznej pieśni przyszłości.
A jak telemedycyna wygląda obecnie w Polsce?
Od marca, wraz z rozwojem pandemii koronawirusa i istotnym ograniczeniem wizyt stacjonarnych, co raz częściej korzystamy z usług telemedycznych.
Z reguły są to konsultacje telefoniczne, podczas których lekarz nawet nie widzi swojego pacjenta, nie mówiąc już o monitorowaniu jego stanu zdrowia w bardziej zaawansowany sposób.
Taki rodzaj usług medycznych został wymuszony sytuacją, na którą nikt nie był przygotowany.
Z analiz Medicover Polska z czasów sprzed epidemii wynika, że spośród 4 milionów porad realizowanych rocznie, około 25% można przeprowadzić zdalnie – wykorzystując telemedycynę.
Mowa tu przede wszystkim o przedłużeniu recepty, wystawieniu skierowania, omówieniu wyników badań itd. (Raport pt.: Jak skutecznie wykorzystać potencjał telemedycyny w polskim systemie ochrony zdrowia?, s. 50, Warszawa, maj 2018 r., http://telemedycyna-raport.pl/api.pdf).
Co się dzieje obecnie z pozostałymi 75%, które do świadczeń telemedycznych się nie kwalifikują?
Zapewne znaczna część także korzysta z telefonicznych konsultacji z lekarzem, stając przed wyborem – taka konsultacja albo żadna.
Jednak, nawet stan epidemiczny nie uzasadnia obniżenia standardów leczenia pacjentów. Pisałam o tym w artykule pt.: Czy koronawirus może być przyczyną ograniczenia praw pacjenta?
Jakie ryzyka wiążą się z konsultacjami telemedycznymi?
Po pierwsze, jak już wspomniałam, możliwość zbadania pacjenta i ustalenia jego stanu zdrowia jest bardzo ograniczona.
Najczęściej lekarz nawet go nie widzi. Często także nie dysponuje żadnymi wynikami badań diagnostycznych, jeżeli jest to pierwszy kontakt pacjenta z lekarzem.
Po drugie, telemedycyny nie ma w programie kształcenia medyków.
Nie zostali więc oni do tego systemowo przygotowani. W znacznej mierze muszą bazować na swojej intuicji oraz inwencji, jakimi pytaniami w wywiadzie z pacjentem zastępować luki co do możliwości fizykalnego zbadania pacjenta.
Po trzecie, poziom komunikacji z pacjentami oraz ich poziom intelektualny jest różny.
Natomiast w przypadku telekonsultacji całość opiera się na przekazie pomiędzy lekarzem i pacjentem oraz zrozumieniu zaleceń przez tego drugiego.
A jak przedstawia się w takiej sytuacji odpowiedzialność lekarzy za błędy medyczne?
Czy zostaną zastosowane łagodniejsze standardy?
Napiszę o tym w kolejnym artykule Odpowiedzialność lekarzy za błędy medyczne w telemedycynie.
Joanna Wielgolawska-Pilas
adwokat
Photo by NordWood Themes on Unsplash
***
Czy pacjent ma prawo do informacji o błędzie medycznym?
Prawo pacjenta do informacji jest jednym z podstawowych prawa pacjenta.
I chyba żadne inne prawo leczonych nie jest tak często łamane, jak właśnie to.
Czy zatem pacjent ma prawo do informacji o błędzie medycznym [Czytaj dalej…]
{ 2 komentarze… przeczytaj je poniżej albo dodaj swój }
Bardzo interesujący post, Pani Mecenas!
Życzmy sobie, aby stan polskiej telemedycyny szybko dorównał poziomi światowemu.
Pozdrowienia!
Rafał Ch.
Dziękuję Panie Rafale!
Tak, tego sobie wszyscy życzmy 🙂
Pozdrawiam serdecznie,
Joanna Wielgolawska-Pilas